Poradnik początkującego autostopowicza #3 - jak łapać stopa?

Poradnik początkującego autostopowicza #3 - jak łapać stopa?

   A więc witam was kochani w już trzeciej części mojego autostopowego poradnika!
  Cieszy mnie niezmiernie, że poradnik tak fanie się przyjął i jest tyle pozytywnych opinii. Dzisiaj jedna z najważniejszych myślę kwestii: Jak łapać stopa? - wydaje się to banalnie proste: wystawiam kciuka, wsiadam do auta i mknę przed siebie. Jednak podróżowanie to niezwykle trudna sztuka, a wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy. Zwłaszcza w podróżowaniu stopem, kiedy w końcu jesteśmy zdani przede wszystkim na innych.
 
    Co jest więc tak ważnym kluczem w podróży za jeden uśmiech?
  Przede wszystkim musisz wiedzieć gdzie łapać, w jaki sposób, co mówić, czego unikać, jak wyglądać, jak obierać trasę oraz o co pytać kierowców. Jest to wszystko niezwykle ważne aby np: nie dostać mandatu, nie znaleźć się w tzw:'autostopowej dupie', nie pobłądzić czy po prostu szybko i sprawnie łapać auta. 
   A więc o czym należy pamiętać?



*UŚMIECH TO PODSTAWA!*

   Kto z was wziąłby jakiegoś smutasa z drogi, który będzie mu się użalał cały czas nad życiem, lub snuł pesymistyczne historie? Podróż to zabawa!
  Twoje podejście to połowa sukcesu! Uśmiech nie tylko sprawi, że więcej aut uda Ci się zatrzymać, ale też i sam poczujesz się o wiele lepiej. Grobowa mina na pewno nie zachęci nikogo aby Cię zabrać. Zazwyczaj kierowca, który Cię zgarnie jest nastawiony na pozytywnie zakręconą osobę, która zamiast spać mu w fotelu to opowie kilka autostopowych historyjek, rzuci kawałem lub po prostu umili swoją rozmową czas podczas drogi. Nie zakrywajcie się też całkiem szalami, czapraki i okularami - zakryta twarz nie budzi zawsze zaufania. Fajka i browar w ręce też nie jest typowym znakiem podróżnika - na pewno nie pomoże. Uśmiech za to pomoże wam w każdym kraju, o każdej porze! Aczkolwiek pamiętajcie, że z niczym przesadzać nie można - mamy kierowcę zachęcić, a nie przestraszyć:)

*KOMPAN/KA - TAK CZY NIE?*

   Temat naprawdę ciężki, bo ma swoje za i przeciw. Podróżowanie we dwoje jest zawsze 'raźniejsze'. Nie stoisz sam, jest z kim pogadać, pośmiać się, na pewno wpływa to na nas lepiej. Jednak samotne stopowanie to większa szansa na zabranie nas! Ludzi często przeraża nasz bagaż, bo plecak jednak jest duży. Jeśli jednak jedziesz w parze, dobrze jest jak w składzie jest chociaż jedna płeć piękna - oczywiście, da się stopować dwóch facetów, jednak kobieta zawsze jest lepiej odbierana, jako mniejsze ryzyko i zagrożenie.
  Podróż w więcej niż 2 osoby? Odradzam. Z forów autostopowych wiem, że są możliwe, jednak jest to serio ciężkie, bo ludzie nie mają po prostu miejsca i nie chcą brać takiej 'kupy' ludzi i ich rzeczy.


*BĄDŹ WIDOCZNY I DBAJ O HIGIENĘ*

   Może i wydaje się 'banalne', ale uwierzcie, że wielu stopików o tym zapomina. Jeśli planujecie łapać po zmroku, zaopatrzcie się w latarkę, kamizelkę lub inny odblask, który zapewni wam bezpieczeństwo oraz po prostu widoczność na drodze.
    Podróż autostopowa nie zwalnia nas też z dbania o higienę osobistą. Kto by chciał zabrać brudnego śmierdziela? Wasza postawa i wygląd dużo tutaj znaczą, a stacji po drodze na pewno miniesz wiele, gdzie albo będzie możliwość darmowego/taniego prysznica, albo po prostu umywalka, mokre chusteczki, pasta do zębów - i Ty poczujesz się lepiej, nie tylko Twój kierowca:)


*GDZIE ŁAPAĆ/NIE ŁAPAĆ STOPA I O JAKIEJ PORZE?*

   Jedną z najważniejszych rzeczy jest świadomość gdzie możemy łapać, a gdzie nie. Jest to ważne ze względu na bezpieczeństwo, oraz aby po prostu nie 'umilić' sobie wyjazdu mandatem, bo raczej te pieniążki na pewno można by o wiele lepiej spożytkować:) 
   Pierwsza i najważniejsza: nie łapiemy stopa na autostradach i drogach szybkiego ruchu. Tak, nie można nam stać i łapać stopa na autostradzie. Po pierwsze jest to po prostu zakazane (długo i tak nie połapiesz, zaraz zgarnie Cię policja) a po drugie, małe szanse, że ktoś się zatrzyma. Auta są rozpędzone, nikomu nie będzie się chciało hamować i narażać na mandat, bo mimo pasu awaryjnego wedle przepisów nie może się zatrzymać, by Cię zgarnąć. Dlatego tak ważne jest, aby mówić ludziom o tym od początku, że chcecie wysiąść na stacji/parkingu/serwisie. Policja po zabraniu Cię autostrady często odpuszcza i kończy się bez mandatu, ale nigdy nie wiesz na kogo trafisz. Jednak są miejsca, gdzie nawet parking potrafi być jako część autostrady (takie misje mają we Włoszech xD).
    Jeśli już Ci się przytrafi podobna sytuacja, stój lepiej na bramkach. Ja nie raz tak łapałam, przejeżdżała obok policja i żadnych problemów nie było. A na bramkach przynajmniej auta zwalniają i większe szanse, że ktoś Cię zauważy!
   A więc na dużych drogach jak wyżej wspomniane: stacje i parkingi! Najlepsze miejsca jakie mogą być. Masz możliwość aby podchodzić do kierowców i się po prostu pytać gdzie jadą i czy Cię zabiorą (jest to dobra metoda, twarzą w twarz szybciej wzbudzimy zaufanie, mamy czas zrobić dobre wrażenie itd.), lub stanąć na wylocie z stacji z powrotem na autostradę i tam łapać z kciukiem lub kartonem. 
    Na mniejszych drogach nie ma raczej takiego problemu, chociaż niby odgórnie jest przyjęte, że nie można łapać tam, gdzie kierowca nie może się bezpiecznie zatrzymać. Więc jeśli nie jesteście na żadnej autostradzie, ale droga jest ruchliwa to dobrze poszukać nawet jakiegoś przystanku/zajadu. Staraj się tez nie łapać na łukach, zakrętach, miejsc z zakazem postoju itd.
    Dobrze też jest przed wyjazdem zobaczyć godziny obowiązujące jeżdżenie np tirów, święta wypadające w trakcie tripa itd. Unikniemy w ten sposób utknięcia na parkingu na weekend, więc znajomość przepisów poruszania się ciężarówek w danym kraju może być bardzo pomocna! 
    Upewnij się też, że w kraju w jakim jesteś autostop nie jest zakazany. Tak, są takie miejsca i przykładem jest np: Monaco. My będąc tam na stopa nie wiedzieliśmy, dopiero jakiś Pan nam powiedział że jest to u nich nielegalne, więc woleliśmy wyjść poza granice Monaco i dopiero łapać.
    No i oczywiście tam, gdzie macie po prostu znak 'zakaz autostopu'! Tak, jest taki znak i pojawia się on najczęściej na autostradach za granicą. Jest to po prostu przekreślony kciuk, na pewno nie pomylicie go z żadnym innym znakiem:)


 *ZAWSZE MIEJ POD RĘKĄ MAPĘ, 
KONTROLUJ GDZIE I KTÓRĘDY JEDZIESZ*

    Łapanie stopa to na swój sposób strategia. Oczywiście - możesz jechać gdziekolwiek, bez sztywnego planu, nie trzymając się wyznaczonej trasy. Jednak ważne jest, abyś zawsze po wejściu do samochodu upewnił się, że np: przed zjazdem z autostrady będzie miał po drodze stację, gdzie Cię wysadzi i dalej będziesz mógł łapać auta. Nie pozwalajmy się 'wyrzucać' z autostrad czy dróg szybkiego ruchu, na których ruch mamy duży i szybko możemy złapać kolejne auto. Kontrolujcie, czy nie przegapiliście też swojego zjazdu, gdyż przecież wasza przygoda nie ogranicza się do jednej drogi. Zwracaj uwagę na znaki, tłumacz wcześniej kierowcy gdzie byś chciał być wysadzony. Unikniesz w ten sposób sytuacji wylądowania 'w polu' oraz zaoszczędzisz może masę czasu, bo ponowne wbicie się na drogę może być bardzo trudne.


*KREATYWNOŚĆ ZAWSZE W MODZIE!*

    Autostopowicze to w wielu przypadkach ludzie o nieskończonej ilości energii i pomysłów. Tradycyjne stanie przy drodze z kciukiem/kartonem potrafi znudzić, a odrobina pomysłu może zachęcić niejednego kierowcę do zwrócenia na was uwagi!
     Z doświadczenia pamiętam, że nie raz zdarzało się niemal tańczyć przy drodze. Ludzie wtedy nawet, kiedy nie chcą to zwracają na nas minimalną uwagę, a to już połowa sukcesu, bo wzbudzamy ich zainteresowanie. Może być to miejsce, pozycja, ubranie, zachowanie, cokolwiek! 
    Pamiętajcie jednak o zasadach bezpieczeństwa!
  Nie możecie stwarzać sytuacji niebezpiecznych dla siebie czy innych uczestników ruchu drogowego. Nie możecie wybiegać na drogę, stać po środku pasa czy stwarzać jakiekolwiek sytuacje, które zaniepokoją kierowców. 
   Kreatywność to jedno, jednak trzeba mieć przy wszystkim trzeźwy umysł i pamiętać, aby fajna zabawa wciąż pozostała zabawą, a nasza pomysłowość ma nam pomagać, a nie szkodzić.
   


*KCIUK CZY KARTON? CO PISAĆ?*

      To pytanie zadaje wiele osób i nie ma na nie chyba jednej, dobrej odpowiedzi.
     Łapanie na karton oszczędzi nam zatrzymywania aut, które po prostu jadą w innym kierunku niż my się udajemy. Markery drogie nie są, a kawałek tektury dadzą wam na każdej lepszej stacji po drodze. Pamiętajcie tylko aby to nie była kartka z bloku technicznego. Musi to być wystarczająco duże, aby było dla kierowcy po prostu widoczne, oraz możliwie najmniej giętkie. Po prostu karton.
    UWAGA!: W niektórych krajach lepiej nie łapać stopa z wyciągniętym kciukiem. Między innymi we Włoszech i innych krajach śródziemnomorskich taki gest jest odbierany jako obraźliwy i nawiązuje do seksu oralnego. Warto przed wyprawą poczytać i obeznać się w niektórych kwestiach:)

   Lepiej pisać bliższą, czy dalszą miejscowość?
W stopie często się mówi 'od stacji do stacji', więc nawet te kilkanaście kilometrów może być dla was pomocne (o ile na tej trasie będzie kierowca miał gdzie was bezpiecznie wysadzić). Pisanie miast położonych kawał od nas też nie jest dobre, bo ludzie nie znają często idei autostopu i pomyślą: 'E tam, co im da te moje 30km jak mają prawie 100 do przejechania?'.
   A właśnie że dużo by dało te 30km! Dlatego warto napisać mniejszą, bliższą miejscowość jaką mamy po drodze, a na pewno i tak osoba jadąca gdzieś dalej, a przejeżdżająca zatrzyma się dla nas.
   A może zamiast miasta, rzucić fajny napis? Nie raz spotkałam się z tym i faktycznie dużo ludzi pozytywnie to odbiera! To też zalicza się pod punkt 'kreatywności'. Widziałam typu: 'Wszędzie byle dalej stąd', 'Do domu na bigos', 'Nibylandia' itd. Czasem ludzie po prostu się uśmiechną i widząc coś takiego z ciekawości się zatrzymają i zapytają gdzie lecicie. Jak pisałam już wcześniej: to przecież zabawa, więc się bawmy!



*WYSTAW PLECAK, POKAŻ JAK PODRÓŻUJESZ!*
     Całkiem inaczej to wygląda, gdy ktoś widzi, że jeździsz z wielkim plecakiem, z przyczepioną karimatą i jesteś po prostu szalonym turystą! Ja na przykład gdy zabieram ludzi, to zawsze na to zwracam uwagę. Pokazujesz, że nie jesteś po prostu leniem, który dojeżdża tak do baru po kolejne piwo, a po prostu podróżnikiem, osobą szukającą przygody i ciekawą świata. Nie chowaj więc plecaka za drzewo, miej go gdzieś obok, gdzie będzie widoczny dla jadących samochodów.


*TIRY - TAK CZY NIE?*

     Ludzie różne mawiają rzeczy o tirowcach, jednak dla mnie oni zawsze prawie odgrywają kluczową rolę. Owszem, jadą oni o wiele wolniej, ale za to na dłuższe często dystanse. Wadą ich też są przymusowe 'pauzy' w trakcie drogi.
     Bujdą są historyjki, że tirowiec zły, wredny i wgl ble. Dla mnie to serio niesamowici ludzie. Ileż ja się od nich historii nasłuchałam! Są niezwykle pomocni i nie ma się czego bać z ich strony. Pamiętajmy też, że w tirze poza kierowcą może być tylko jedna osoba. Oczywiście łapcie we dwójkę, ja tak zawsze robię! Mimo zakazu prawie zawsze zabierają dwójkę, a jedno siedzi po prostu z tyłu na łóżku. Policja? Bramki? Granica? Chowaj się pod koc i tyle Cię widzieli:) Owszem, zawsze jest ryzyko przy kontroli, jednak tirowcy są na tyle pomocni, że często podejmują dla nas to ryzyko, zwłaszcza jak spotkasz polaka. Mnie tirowiec za darmo przeprawił przez prom gdy wracałam stopem z UK do Polski. Jeszcze obiad postawił! 
     

*ZATRZYMAŁ SIĘ! 
CO DALEJ? O CO PYTAĆ?*

    Gdy ktoś już się zatrzyma, ważne jest od razu zapytanie gdzie/ w jakim kierunku jedzie. Jeśli masz pewność, ze jest Ci to po drodze upewnij się, że będzie przed jego zjazdem miejsce, gdzie będzie Cię mógł bezpiecznie wysadzić.
    Jeśli zaś chodzisz po stacji i pytasz ludzi, dobrze jest po prostu pytać 'Dokąd jedziesz?'. Nie startujcie od razu z tekstem: 'Czy jedzie Pan do...?' - jak nie będzie mu się chciało Cię brać, po prostu odpowie 'nie' i tyle. Gdy jednak użyjesz pierwszej metody i powie miejscowość jaka jest Ci na rękę, atakuj od razu: 'A byłby Pan tak miły...?' - mniejsze prawdopodobieństwo negatywnej odpowiedzi. Strategia przede wszystkim:) - i nie zapomnijcie o uśmiechu!

*DOKUMENTY ZAWSZE PRZY SOBIE*

   Pieniądze, telefon i dokumenty zawsze jest mieć dobrze przy sobie. Przydaje się do tego (ja osobiście tak zawsze używam) po prostu biodrówka. Często nasze plecaki są duże i kierowcy proponują wrzucenie tego do bagażnika - lepiej jednak aby mieć najważniejsze skarby zawsze przy sobie.

*ZAUFAJ SWOJEJ INTUICJI,
COŚ MÓWI 'NIE'? TO NIE WSIADAJ!*

   W autostopie nie ma czegoś takiego jak odwaga. To właśnie strach i zdrowy rozsądek pozwala trzeźwo myśleć i nie wpakować się nam w żadne bagno. Nigdy osobiście nie zdarzyło mi się jechać z kimś i bać się, bądź czuć niekomfortowo. Ludzie są z reguły pomocni, jednak jeśli ktoś się zatrzyma, a Tobie wyraźnie włącza się czerwona lampka to nie wsiadaj.
Możesz powiedzieć, że jedziesz w innym kierunku (no chyba, że masz karton z miejscowością, to co najwyżej wal głupa że jedziesz w inną stronę, a ktoś Cię uzna za kretyna). Słyszałam raz też o sytuacji gdzie laska powiedziała szczerze: 'Boję się, nie wsiądę.' Faceci podobno tylko się zaśmiali i pożyczyli szerokiej drogi i miłej podróży. Możecie też zapamiętywać/spisywać z naklejek na szybie numery tablic i wysyłać do kogoś bliskiego, jak to sprawi, że poczujecie się bezpieczniej. Nawiązanie kontaktu z kierowcą w postaci ciekawej rozmowy też pozwoli rozwiać wątpliwości i zająć czymś głowę. Pamiętajcie, nie czeka na was wszędzie seryjny morderca, jednak ostrożność przede wszystkim:)



     I jak się podobała kolejna cześć poradnika?
  Nie ma określonego 'przepisu' na łapanie stopa. Ja postarałam się tutaj zawrzeć wszystkie najistotniejsze kwestie, jakie mogą się przydać osobie, która nie do końca jest obeznana w temacie. Myślę, że opisałam to całkiem obszernie i dokładnie, jednak oczywiście jeśli macie jakieś pytania, sugestie czy coś jest niejasne to śmiało piszcie w komentarzach! Z chęcią odpowiem na wszystko, o ile odpowiedź będę znała:)
     Jak pisałam na wstępie, podróżowanie to na swój sposób sztuka. To nie tylko wyciągnięcie i machanie kciukiem. Z pewnością wiele wskazówek i nawyków wyrobicie sobie już w trakcie podróżowania, bo nie ma to jednak jak własne doświadczenie:) Na kolejną część szykuję dla was: 'Zachowanie i etyka autostopowicza' - czyli wszystko jak powinieneś się zachowywać w czasie swojej autostopowej wyprawy! Wydaje się śmieszne? Do następnej części! :)

Pozdrawiam,

Patrycja:)
    
~~~~~


"Dalekie podróże mają to do siebie, 
że przywozi się z nich coś zupełnie innego niż to, 
po co się pojechało."
~Nicolas Bouvier

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...