Poradnik Camp USA #5 - Pakowanie do USA, czyli moja lista rzeczy do zabrania na Campa.


  Jak spakować się na Camp mając do dyspozycji najczęściej jedynie ok 23kg bagażu rejestrowanego, oraz 8kg bagażu podręcznego? To jest problem nie tylko kobiet, ale wszystkich wyjeżdżających na ten ok 10 tygodniowy wyjazd, nie wspominając o późniejszym podróżowaniu. 
   Mimo iż podróżuję z plecakiem, autostopem, noszę swój cały 'dom' na plecach - mimo tego jadąc na tak długo zawsze mam problemy - co się przyda, a co sobie odpuścić? Po swoich doświadczeniach z zeszłego roku sporządziłam w tym sezonie już o wiele lepszą i bardziej przemyślaną listę rzeczy do zabrania na Campa - i na jej podstawie powstał oto ten post!



PAMIĘTAJ!: To tylko moja propozycja rzeczy, jakie mogą się przydać na wyjazd. Każdy z nas ma swoje potrzeby i preferencje. Post ten ma służyć jedynie małą pomocą:)


ELEKTRONIKA

   W dobie XXI wieku ciężko się obyć bez elektroniki. Mimo wszystko jadąc do Stanów warto zaopatrzyć się w dodatkowe sprzęty, które mogą, a raczej na pewno się przydadzą.
  Najważniejsze: przejściówka do gniazdka + rozgałęźnik/przedłużacz. Przejściówka z wiadomych powodów, a rozgałęźnik? Cóż, na pewno będziesz w sytuacji kiedy będziesz potrzebować naładować więcej niż 1 urządzenie. Dodatkowo polecam zabranie awaryjnego zapasowego telefonu. Oby się nie przydał, ale po swoich doświadczeniach sprzed 2 lat w Grecji gdzie ukradli znajomej komórkę, uważam, że warto mieć nawet jakiegoś grata w zapasie. A no i słuchawki! Ja bez nich obyć się nie umiem:)
   A dodatkowo? Aparat i kamera to super opcja na uwiecznienie swoich podróży i ogólnie pobytu w USA - oczywiście, jeśli takowe mamy. Ja zabieram zawsze swoją GoPro, oraz często aparat, ale ze względu na rozmiar chyba w tym roku z niego zrezygnuję. Oczywiście zapasowe karty pamięci oraz baterie też się na pewno przydadzą:)
  Czy brać laptopa? To jest kwestia sporna. Uważam, że jest on zbędny, jednak sama zawsze zabieram. Głównie z nim latam z powodu braku innego sposobu na zrzucanie filmików z GoPro, a niestety miliona kart pamięci nie jestem w stanie ze sobą zabrać. Jeśli jednak nie macie potrzeby, nie zabierajcie - na waszym ośrodku na pewno w razie potrzeby będzie możliwość skorzystania z komputera.


KOSMETYKI

    Rada ode mnie, jaką się nauczyłam z zeszłego roku - zabierzcie małe 'wyjazdówki' z rossmana które starczą na pierwsze dni, a później owe kosmetyki kupicie na miejscu w Stanach. 
   Rzeczy jak: pasta do zębów, żel pod prysznic, szampon, odżywki, maszynki do golenia, chusteczki nawilżające, kremy itd nie dość że zajmują masę miejsca w walizce - to jeszcze są mega ciężkie. Na pewno w pierwszych dniach na campie albo będzie wyjazd do sklepu, albo znajdziecie jakiś inny sposób na wyjazd na zakupy. W sklepie jak Walmart wcale kosmetyki tego pokroju nie są drogie. Pasty do zębów za 1,5$, wielki żel pod prysznic za 3$, po co więc to targać z Polski, jak można zaoszczędzić miejsca w walizce, a potem tanio kupić na miejscu? 
   Nad czym warto dodatkowo pomyśleć? Kremy z filtrem i coś na owady bez względu na Stan w jakim będziecie pracować - to się prawie zawsze przydaje.


UBRANIA & BUTY

    Tutaj nie będę wam wypisywać ile koszulek czy par spodni wam będzie potrzeba, bo z tym każdy sobie na swój sposób poradzi. Pamiętajcie jednak, aby mieć ubrania robocze, których nie będzie wam szkoda wyrzucić po zakończonej pracy na campie. Bez względu na pozycje na jakiej będziecie pracować, warto mieć coś do ciurania bo ubranie szybko się niszczy - to samo dotyczy butów. 
  Dobierz grubość ubrań do Stanu w jakim będziesz pracować. Wiadomo - pracując w Teksasie czy Kalifornii nie będziesz potrzebować masy ciepłych swetrów i polarów, jednak pracując np w Pensylwanii tak jak ja pracowałam, ciepłe ubrania były bardzo potrzebne. Tak czy siak ZAWSZE warto mieć i coś na cieplejsze i na chłodniejsze dni.
   Dodatkowo warto zabrać płaszcz przeciwdeszczowy, szlafrok oraz oczywiście strój kąpielowy. Jeśli planujecie spać w ciepłej piżamie, to szlafrok może być zbędny, ale z doświadczenia wiem, że rano wygodnie jest paradować w szlafroku - no i cieplej:)
   A buty? Przede wszystkim wygodne. Do pracy warto mieć jakieś
adidasy lub tenisówki. Oczywiście klapki/japonki na plażę oraz jakieś lepsze buty na wyjście (nie mówię o szpilkach - uwierzcie na słowo, nie będzie za dużo okazji by je założyć). No i jeśli planujecie dużo szlaków w parkach radowych - buty trekkingowe/wygodne sportowe. Mim wszystko ja zdobyłam szlaki w zwykłych wygodnych traperkach z biedronki - no i dały radę bez problemu:)
   A no i warto wziąć woreczki do prania bielizny! Aby nie pogubiła się w praniu na campie, naprawdę mega pomocny wynalazek.


LEKARSTWA 

   To jest temat dosyć sporny, jednak przedstawię wam tutaj swoją 'opinię' w tej kwestii. Leki w USA różnią się i mogą mieć troche inny wpływ na nas, niż to co przyjmujemy w PL. Dlatego też wyjeżdżając zawsze mam przy sobie podstawowy zestaw leków jak: przeciwbólowe, krople do nosa, na gardło, przeciwgorączkowe, na biegunkę, woda utleniona w żelu, plastry itd. Myślę, że tutaj każdy z was będzie mniej więcej wiedział co może się mu przydać, a co nie. 
   WAŻNE NR1: jeśli przyjmujecie leki stałe, na receptę - warto mieć przy sobie informację od lekarza/receptę w razie kontroli na lotnisku.
   WAŻNE NR2: teoretycznie wszystkie leki (i te na recepte i te 'zwykłe') powinniśmy mieć w oryginalnym opakowaniu, z ulotką. Jest to mega uciążliwe, gdyż wiadomo, że pudełka zajmują dość sporo miejsca. Ja w bieżącym roku chyba zaryzykuję biorąc tylko po lisku z każdego, ale to jest już ryzyko wpisane w zabawę. W razie kontroli będę się tłumaczyć.


DOKUMENTY

  Jedna z najważniejszych spraw o jaką musimy zadbać: nasze dokumenty. Co nalezy zabrać, oraz jak zabezpieczyć się aby uniknąć stresu zwiazanego z zagubieniem/kradzieżą?
  Ja lecąc zawsze mam ze sobą: paszport z wbitą wizą, DS (nasze pozwolenie na prace), umowe z campem, umowe z biurem, ubezpieczenie, dowód osobisty, prawo jazdy (nie jest wymagane międzynarodowe). Jeśli macie jeszcze jakieś inne swoje dokumenty, które uważacie, że powinniście mieć - zabierajcie!
  WAŻNE:  zróbcie ksero każdego z dokumentów - jedno zostawcie w domu np rodzicom, jedno weźcie ze sobą, oraz miejcie w formie PDF lub JGP zapisany skan dokumentów na mailu (np jako wersja robocza). Pozwoli wam to uniknąć stresu w razie niespodziewanych sytuacji jakie mogą powstać w trakcie waszego pobytu.
   Dodatkowo: nie trzymajcie dokumentów na wierzchu. Najlepiej miejcie je w miejscu zamykanym (np w walizce na szyfr).


INNE

   Poza najważniejszymi przedstawionymi wyżej rzeczami, wymienię resztę pierdół, które mogą się wam przydać w trakcie wyjazdu:

- szczotka, gumki do włosów oraz wsówki - tutaj głównie informacja dla kobiet. Do pracy zazwyczaj jest wymóg związanych włosów, a jak wiadomo gumki i wsówki gubią się w niewyjaśnionych okolicznościach:)

- plecak/torebka/torba plażowa/biodrówka - plecak przyda się głównie jak planujecie szlaki w parkach narodowych. Torebka na wyjście na miasto, a na plażę jakaś materiałowa/plastikowa torba, której nie straszny piasek i sól z oceanu. 

- notes i długopis - na pewno się przyda. Czy to do podliczenia kosztów, czy zapisania zakupów, czy planowania trasy na zwiedzanie. 

- kosmetyki 'upiększające' - znów głównie do płci pięknej. Tusze do rzęs, pudry, lakiery, zmywacze do paznokci: wszystko dla ludzi, ale bez przesady. Nie będzie tam dużo okazji na 'pokazy mody'.
- nożyk, pilnik do paznokci, małe nożyczki -  nożyk głównie na zwiedzanie, pilnik i nożyczki przydadzą się w różnych okolicznościach na campie. Nie zajmuje wiele miejsca, a często pomaga.

- zagłówek/poduszka - na campie na 99% będziecie mieć cały komplet pościeli, więc poduszkę również. Jednak mimo wszystko na czas lotu samolotem, a potem na podróżowanie - zagłówek wokół szyi albo poduszka może się przydać. 

- ręczniki - też na campie zapewne będą, ale na okres zwiedzania warto mieć swój. Polecam jeden większy i jeden mały - ewentualnie plażowy, ale ja sobie co roku go daruję.

- okulary przeciwsłoneczne i biżuteria - okulary warto mieć chociaż 1 parę. Słońce nie tylko w Kalifornii potrafi dawać po oczach. Jeśli chodzi o biżuterię to tak jak z kosmetykami upiększającymi - warto coś wziąć, ale bez przesady. 

- maska na oczy do spania/zatyczki do uszu - często w domkach/pokojach śpi się w kilka osób. Czasem będą wcześniej od was wstawać, czasem później kłaść spać - będą przez to palić światło, czasem hałasować. Ja mam nauczkę i w tym roku maska na oczy i korki obowiązkowo!

- przewodnik, mapy - kupiony przewodnik po USA? Nie zapomnij! Warto nie tylko coś widzieć, ale wiedzieć o tym słów kilka. Dodatkowo papierowa mapa też jest przydatna. Pamiętaj, że GPS czasem może zawieźć jak każda elektronika.

- szalik/flaga polski - bez tego ani rusz! Do zdjęć, przywiązany do plecaka, jak tylko zechcecie:) Do tego dokupić flagę amerykańską i jesteśmy obywatelami tego świata :D

- śpiwór/koc - na campie może, ale nie musi się przydać. Jednak jeśli planujecie noclegi na dziko, w namiocie, aucie itd - na pewno się przyda. W najgorszym wypadku można kupic w Walmarcie za ok 20$.

 
BAGAŻ PODRĘCZNY

   O wymogach co można, a co nie można mieć w bagażu podręcznym najlepiej poczytać bezpośrednio na stronie linii lotniczej, jaką lecicie. Ode mnie w kwestii przypomnienia najważniejszych zasad, jakie praktycznie wszędzie obowiązują: zakaz przedmiotów ostrych (np nożyczki), wszelkie płyny tylko do max 100ml, zakaz wwożenia jedzenia (na teren USA nie można wwozić np mięsa).
    Wszelki sprzęt elektroniczny powinien być w bagażu podręcznym oraz powinien być naładowany. Jest to nasz obowiązek i mogą nas prosić na lotnisku o włączenie sprzętu - brak takiej możliwości może mieć kiepskie skutki dla nas i naszego sprzętu.
  Często oprócz bagażu podręcznego można mieć jeszcze twz rzecz osobistą - torebka mała lub np jak to w moim przypadku: torba na laptopa. Warto to wykorzystać:)
   WAŻNE: bagaże rejestrowane się czasem gubią, zwłaszcza na tak dalekich odległościach z przesiadkami. Warto mieć to na uwadze i mieć w podręcznym kilka rzeczy jak np: jakaś bielizna, zapasowa koszulka, spodenki itd, aby w razie takiej sytuacji mieć coś na te kilka dni nim nasza walizka się znajdzie i do nas wróci. Oczywiście zazwyczaj nie trwa to długo i należy się nam odszkodowanie: ale o ile pastę do zębów czy szampon ktoś nam pożyczy, to z majtkami może nie być tak wesoło:)


 ***


  Kochani i jak wam się podobała kolejna część poradnika? Przydatne informacje?
  Piszcie oczywiście w komentarzach o swoich doświadczeniach, co zabieracie, co wam się przydaje, a co nie. Każdy na pewno ma swoje własne doświadczenia:)
  Niedługo ostatnia relacja z mojego podróżowania w zeszłe wakacje po Zachodnim Wybrzeżu, a potem kolejny post z serii Camp poradnika - jak tanio podróżować po USA!:)

Pozdrawiam,
Patrycja:)


~~~~~

"Ptak siedzący na drzewie nie boi się, 
że gałąź się złamie, nie dlatego że ufa gałęzi, 
ale dlatego, że wierzy we własne skrzydła."

3 komentarze:

  1. Masła orzechowego pod żadnym pozorem nie brać do podręcznego. W Vegas na lotnisku zabrali mi cały słoik ! :c warto wziąć jakiś lepszy ciuch, u mnie zdarzały się wyjazdy do baru, karaoke ;) warto wziąć szmacianą torbę żeby spakować wszystkie rzeczy pod prysznic, czasami nie zawsze mamy w pokoju łazienkę i trzeba np. Isc do innego domku ;) wodę niegazowaną warto wrzucić sobie do głównego jak zostanie miejsce, żeby po przylocie czy już dojeździe na camp nie szukać sklepu itd.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny post, zawsze łatwiej będzie się spakować;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie napisany wpis. Czekam na wiele więcej

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...